CHIŃCZYCY – ZAPRACOWANI I ZMĘCZENI ALE BARDZO PRZYJAŹNI

Chińczycy, Ci mieszkający w środkowych Chinach są bardzo zapracowani.
Praca trwa 7 dni w tygodniu i każdy Chińczyk czymś się zajmuje.
Dla przykładu na wejściu do pewnej starej wioski (wejście na teren za niewielką opłatą), stało sobie 3 starszych panów. Jak się okazało – dodam, że rzecz działa się na długości 50 m – jeden sprzedał nam bilety, drugi je przedziurkował, a 3 sprawdził czy bilety mamy i …. czy są przedziurkowane 😉 Co ważne, w tej całej historii, byliśmy jedynymi przyjezdnymi tego dnia!
Polecam przydatne linki – tanie loty, jeszcze bardziej tanie loty – dla wnikliwych, wymiana waluty szybko i tanio na podróże oraz ubezpieczenie w podróży!
Mimo zapracowania Chińczycy są bardzo przyjaźni, chętni do pomocy, choć wycofani i zamknięci. Sami nie zaczepiają, ale gdy widzą, że potrzebna jest pomoc nie zastanawiają się ani chwili. Czasem to bywa uciążliwe do tego stopnia, że tak bardzo chcą pomóc, stawiając sobie to za punkt honoru, że przekazana informacja czy pomoc nie do końca jest przydatna. Nie przyznają się przy tym nigdy, że nie wiedzą 😉
Tym sposobem będąc nad morzem 5 raz zmienialiśmy kierunek i autobus żeby morze znaleźć, a dworzec w Pekinie, na który mieliśmy dotrzeć, znajdował się jakieś 30 km od miejsca, które nam wskazano za właściwe 😉
Długo by opowiadać, takich przygód mieliśmy kilka.
Zamieszczam kilka fotek, które jednak realnie oddają charakter chińskiego człowieka.
Co ważne, przynajmniej środkowa część Chin, którą udało nam się zwiedzić jest szara – to pierwsze co przychodzi mi na myśl gdybym miała jednym słowem ująć moje emocje. Ludzie są szarzy, budynki i ulice są szare. Nie ma kolorów i nie ma radości na ulicach. Czasami bardzo smutny widok. Choć nie, nie do końca to prawda – jest w tym wszystkim dużo kolorów, ale one są pstre, kiczowate – jak na jarmarku, po prostu chińskie, i dlatego z całością nadal tworzą szarość.
Fotki pociągowe. Podróż wagonem z miejscem typu „hard sit” czyli „twarde krzesło” i faktycznie tak było.
Do tego Chińczycy to straszni bałaganiarze. Tak wygląda w wagonie po 1-2 godzinach jazdy. Choć to może mieć swojej uzasadnienie, ponieważ dzięki temu ktoś inny ma pracę, bo musi to sprzątnąć 😉
Dlatego pewnie do obsługi każdego wagonu przydzielone są aż 3 osoby. Tak, Ci panowie, w mundurach, zajmują się również sprzątaniem 😉
W centrum miasta, mimo braku muzyki, jednak jest jakaś zabawa, choć bardzo stateczna.
Zalecam zakupienie waluty jak najtaniej, najlepiej kierując się wpisem o walutomacie. Tu można walutę zakupić o 8-10% taniej niż w zwykłym kantorze. Więcej o tym jak to zrobić przeczytasz tu.
Pozostając jeszcze na moment w mieście, choć w jego peryferyjnych obszarach, znajdziemy Chińczyków mobilnych, na przeróżnych wehikułach.
Na wsi… zostały głównie starsze osoby i nadal pracują jak za dawnych lat.
I tu, jedna fotka jest dla mnie wyjątkowo ulubiona:
Na plaży, choć chłodno, można nawiązać kontakty międzynarodowe i wymienić się doświadczeniem, szczególnie w dziedzinach sportowych:
Typowi przedstawiciele młodzieży, Młoda Para – konieczny będzie osobny wpis – oni po prostu lubią gwiazdorzyć 😉 , i typowy obrońca chińskiego muru sprzed lat wielu i tak zostało do dziś:
Było fajnie i miło!
Do zobaczenia!
Polecam przydatne linki – tanie loty, jeszcze bardziej tanie loty – dla wnikliwych, wymiana waluty szybko i tanio na podróże oraz ubezpieczenie w podróży!
13