Patara – owoce na drzewach, pustynna plaża, kozy i starożytne ruiny

Kiedy wyjeżdżam zawsze zadaję sobie pytanie czy w danym miejscu dałoby się przeżyć za przysłowiową złotówkę. Czy Turcja jest takim krajem?
Jest ciepło praktycznie przez cały rok, więc można zaoszczędzić na ciepłych ubraniach i ogrzewaniu domu w okresie zimy. Na wisi – bo można powiedzieć, że tu mieszkam, jest stosunkowo tanio – całodzienne wyżywienie to ok. 20-30 lir tureckich dziennie, czyli 30-45 zł. Gotując samemu byłoby zapewne taniej. Jedząc w wypasionych knajpach (takich tu nie ma) – zdecydowanie drożej :-).
To, że jest tu ciepło, co ja mówią, nawet gorąco w okresie letnim, oznacza także, że można (dla tych co lubią takie klimaty) spać w hamaku lub w namiocie. W Patara, dostęne jest miejsce dla backpacker’ów, gdzie mogą rozłożyć się z namiotem bez opłaty 😉
No i kolejna sprawa – jedzenie, w różnej formie warzywno-owocowej – rośnie na drzewie na wyciągnięcie ręki 🙂
- granaty
- jeszcze więcej granatów
- opuncja
- opuncja z bliska
- zielone oliwki
- czarne oliwki, jeszcze niedojarzałe
- dużo oliwek 🙂
- słodka, dojrzała w słońcu, limonka
Na drzewach rosną nie tylko warzywa i owoce, rosną tu również…. ślimaki 😉
Słowo o Patarze
Patara to aktualnie niewielkia wioska, która położona jest niedaleko -1km -od słynnego obszaru zwanego właśnie Patara. Rejon Turcji – Wybrzeże Śródziemnomorskie (południe). Więcej o regonach tureckich w tym wpisie.
Żeby tam dojechać należy podążać drogą D400 i kierować się na miasto Kas (jadąc z Fethiye). Przed Kas będą znaki na Patarę.
Patara – to dziś już pozostałości po starożytnym mieście portowym w Licji (południowo-zachodnia Anatolia), na przylądku o tej samej nazwie. Miasto było otoczone murami obronnymi z kilkoma wieżami. Ruiny można podziwiać, łącznie z dotykaniem 🙂 idąc w kierunku plaży.
Zachował się amfiteatr, łuk triumfalny, pozostałości po termach. Jak wynika z opisu zamieszczonego przed ruinami, znaleziono inskrypcję, z której wynika, że łuk powstał ok. 100 r. n.e.
W tym miejscu urodził się (ok. 270 n.e.) święty Mikoła, biskup Myry (obecnej Demre). Ale to nie ten klasyczny mikołaj ;-), choć równie znany. Symbole z nim związane są bardzo zbieżne z klasycznym Mikołajem.
Wśród ruin błąkają się kozy :-), ale to raczej podkreśla charakter tego miejsca.
Plaża w Patara
Do plaży prowadzi jedna, jedyna, wybrukowana droga. Żeby dostać się na jej teren trzeba przejść lub przejechać przez bramki. Płatność, która widnieje na stróżówce, to 5 lir za 1 osobę (czyli ok 8 zł)! Tu mała podpowiedź – można przejść za 2,5 liry/os, jeśli powiesz, że idziesz tylko na plażę 😉 Dostaniesz specjalną kartę, wielkości karty kredytowej i przez kolejne 3 dni nic więcej nie będziesz płacił.
Plaża jest faktycznie ładna i dużo szersza niż inne, tureckie plaże. Mówią o niej, że jest jak pustynia – mając na myśli jej szerokość. Otoczona skałami i niewielkimi górami tworzy piękną zatokę.
Są tu niestety (bo ja nie lubię) parasole (5 lir) i leżaki (5 lir). Jeśli jednak zaprzyjaźnisz się, jak ja, z panem od wydawania tych udogodnień…. nie zapłacisz nic ;-). Pogadaj z nim chwilę, zapytaj co słychać, no co będę Ci mowić 😉
Dla tych, co tak jak ja, zawszę tęsknią za widokiem i szumem morza – poniżej namiastka. Powiew ciepłego powietrza musisz wyobrazić sobie sam 😉
Na koniec pytanie – czy masz pomysł dlaczego ślimaki są na drzewie? Na odpowiedzi czekam z niecierpliwością – w komentarzu 🙂
Polecam przydatne linki – tanie loty, jeszcze bardziej tanie loty – dla wnikliwych, wymiana waluty szybko i tanio na podróże oraz ubezpieczenie w podróży!
5