Wulkan Bromo na Jawie, Indonezja – widoki jak z bajki

Wulkan Bromo jest cały czas jedną z większych atrakcji na Jawie w Indonezji. Można dojść do niego, a czasem nawet zajrzeć do środka.

Bromo jest cały czas czynny! Znajduje się na wysokości ok. 2.400 m.n.p.m. pomimo ciągłego zagrożenia jest odwiedzany przez turystów. Wschody słońca są niezapomniane, a widok na najwyższy szczyt Jawy – wulkan Semeru i całe otoczenie jest po prostu bajeczne.

Wcale nie jest łatwo dostać się do Bromo, wycieczka nie należy też do najtańszych. Opisuję jak to zrobić na własną rękę. Jeśli chcesz możesz wykupić zorganizowaną wycieczkę.

Gdzie znajduje się wulkan Bromo

Miejscowość Bromo położona jest w górach. Bazą wypadową jest miasto Probolinggo lub Malang oraz wcześniej Surabaya. Położenie we wschodniej części wyspy Jawy.

Jak dojechać z Surabaya do Bromo

Dojazd jest dość prosty, ale tylko do Probolinggo. Na trasie Surabaya – Probolinggo kursują dość często autobusy. Koszt autobusu „economy” to 20.000 rupii, tj. ok. 6 zł. 

Dalej niestety jest już tylko pod górkę, w sensie dosłownym i w przenośni. Z Probolinggo do Bromo można dojechać minibusem – pytaj o miejsce, z którego odjeżdżają. Minibusy oznaczone są napisami „Bromo”.

W lutym, kiedy ja próbowałam dostać się do Bromo, w zasadzie nie było turystów. W tym czasie jest tu tzw. niski sezon.

W związku z tym minibus czekał z odjazdem tak długo aż cały się nie zapełnił – co nie następowało nigdy. Normalny koszt jazdy do Bromo to 35.000 rupii, tj. ok. 10 zł. Mogłam pojechać ale za ekstra dopłatą, czyli za jakieś 250.000 rupii, tj. ok. 75 zł! Godzina jazdy. Na to zdecydowanie nie chciałam się zgodzić.

Busiarze siedzieli, palili papierosy i nie kwapili się do odjazdu bez ekstra kasy.

Po dwóch godzinach czekania postanowiłam zadziałać. Na bazarze znalazłam kawałek kartonu, wypisałam „Bromo” i stanęłam na stopa.

Po godzinie niepowodzenia zlitowała się nade mną Mala. Mala wraz z rodziną jechała na Bromo, wracając do domu. Uprosiła kierowcę, swojego szwagra by mnie z nimi zabrał. Dzięki Mala! Busik był pełny, a wszystko wyglądało tak:

Mnie się udało. Nie licz jednak na szczęście bo Indonezyjczycy nie wiedzą co to autostop, a w dodatku istnieje tu mała „mafia” i zmowa, by nie pomagać turystom w dojeździe w inny sposób niż opisanymi wcześniej minibusami. Mala opowiadała, że nawet jeśli ktoś chciałby pomóc to jest skutecznie odgoniony.

Wulkan Bromo i jest jak w bajce

Wulkan położony jest wewnątrz tzw. wielkiej kaldery o nazwie Tengger. To taka nisza, gdzie spływa lawa, ta ma średnicę 16 km, jej wiek szacowany jest na 820.000 lat.

Bromo jest najmłodszym z pięciu leżących w jej wnętrzu wulkanów; wznosi się na wysokość 133 metrów ponad jej powierzchnią. Jest bardzo aktywny, w czasie ostatniej silnej erupcji w 2004 r. zginęły tu 2 osoby.

Cemoro Lawang to wioska gdzie można zatrzymać się na noc. Położona u podnóża wulkanu.

Nocleg w wiosce kosztował 125.000 rupii, tj. ok. 37 zł. Wejście na teren Cemoro Lawang to jednorazowy koszt 10.000 rupii, tj. 3 zł.

I co tu dużo pisać, jest tu po prostu pięknie, sam zobacz.

Kliknij na obrazek by go powiększyć.

Okolice Bromo  i Cemoro Lawang są piękne, zielone i jeśli nie ma zbyt wielu turystów można sobie odpocząć spaceurując.

 

Cemoro Lawang, wioska koło Bromo nie jest zbyt ciekawa. Leży tu pełno pyłu i nie ma zieleni. Można zjeść dobry i niedrogi obiadek (15.000 rupii, ok. 5 zł).

Kliknij na obrazek by go powiększyć.

 

Jeszcze jedna ważna sprawa. Koniecznie sprawdź prognozę pogody. Ja miałam szczęście – było słońce i prawie bezchmurne niebo. Jeśli trafisz na złą pogodę nie zobaczysz nic, bo cała wioska wraz z wulkanem będę zatopiona w chmurach.

POWODZENIA!

---

Zdecydowany na wyjazd do Indonezjji? Sprawdź czy są aktualnie tanie bilety. 

Zalajkuj moją stronę na fejsbook’u – tu na bieżąco podaję też informacje o promocjach lotniczych.

Może wybierasz się gdzie indziej? Pamiętaj by sie ubezpieczyć! Polecam tę stronę: BANKIER – ubezpieczenia turystyczne

---

Udostępnij proszę ten wpis. Pomóż mi propagować piękno świata i podróżowanie. Dziękuję!

Jeśli spodobał Ci się ten wpis - DODAJ się do Newslettera!