KUBA – KOLEJKA DO AUTOBUSU, A W ZASADZIE DWIE
Gdzieś na południu Kuby, niedaleko Niquero…. choć takie sytuacje spotkać możecie w różnych miejscach na Kubie i są typowe.
Musicie wiedzieć, pokrótce, że na Kubie są dwa światy: jeden dla turystów, drugi dla Kubańczyków. Dotyczy to też przemieszczania się i środków transportu. My standardowo korzystamy ze środków dla…. Kubańczyków.
Czasem nie jest to łatwe ale jakże tanie, przyjemne i wesołe.
Siedzimy sobie na placu, gdzie podjeżdżają autobusy. Standardowo nie wiadomo kiedy przyjedzie jaki autobus i o której. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i chilloutować.
Jako gringo* nie musimy się obawiać, że „nasz” autobus ucieknie 😉 wszyscy wiedzą, że tam jesteśmy i wszyscy wiedzą dokąd chcemy jechać 😉 Ot takie obrazki.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę – utworzyły się dwie kolejki do autobusu – jedna dla kobiet, druga dla mężczyzn. Wchodzi się kolejno, bez nerwów – dwie kobiety, jeden mężczyzna, dwie kobiety, jeden mężczyzna…. gdy już nie ma miejsca… gringosy.
* za Wikipedią, gringo – pierwotnie mianem tym w krajach Ameryki Łacińskiej, a także w Hiszpanii określano cudzoziemca oraz osoby niemówiące po hiszpańsku. Z czasem nabrało ono pogardliwego wydźwięku na określenie osób pochodzących z USA bądź Anglii, by w końcu stać się przymiotnikiem określającym osoby o urodzie charakterystycznej dla krajów północy. Potoczne określenie w Ameryce Południowej na turystę.
7
Gratuluję świetnej strony, zarówno pod względem treści, jak i wizualnym, bardzo czytelna i inspirująca 🙂
HeY Aniu,
bardzo dziękuję! szczegolnie z „inspirująca” 😉
Pozzdrawiam!