Polaquito – czyli ile jest wart maluch na Kubie

Mały Fiat 126p jest na Kubie bardzo popularny 😉 Nazywają go tam polaquito czyli po prostu „polaczek”. Chyba w żadnym kraju nie ma tylu egzemplarzy tego samochodu „na chodzie” co właśnie tam.

Przypomnę, szczególnie młodym czytelnikom, bo nie mogą tego pamiętać ;-), że samochód, potocznie zwany „maluchem” jest samochodem osobowym. Nazwa „maluch” zresztą przyjęła się ostatecznie jako jego oficjalna nazwa w 1996 r. 😉

Skonstruowany został w zakładach Fiata i pierwotnie produkowany był we Włoszech.

Od roku 1973 do aż 2000 r. był produkowany w Polsce – czyli aż 27 lat! Jego poprzednikiem był Fiat 500 (fajne autko!) a następcą Fiat Cinquecento.

Przez wiele lat był jednym z najczęściej spotykanych samochodów na polskich drogach. Wyprodukowano ich w Polsce przeszło 3 mln. Kiedyś każdy z Polaków marzył o tym żeby go mieć 😉 Nawet piosenki o tym śpiewano…

Maluch był eksportowany do innych krajów, m.in. na Kubę i cały czas jest tam używany.

polaczek na kubie

mały fiat na Kubie, szczególnie warte uwagi są koła, choć Krzysiek mówi, że maluch tak ma 😉

polaczek na Kubie

maluch po tuningu na Kubie

Co więcej ten samochód jest tam w cenie – zgodnie z powszechnym prawem ekonomii – im większy popyt tym wyższa cena 😉 Podaż się nie zwiększa, bo nie ma prywatnego importu aut na Kubę i kupuje się to co jest.

W tej sytuacji nie da się zrobić interesu: kupić w Polsce malucha i tam go sprzedać – jeśli pojawiła się w waszej głowie – zresztą słusznie – taka idea 😉

Kubańczycy radzą sobie jak mogą. Musicie wiedzieć, że internet na Kubie nie jest rewolucyjny (w przeciwieństwie do historii Kuby). W zasadzie można powiedzieć, że go nie ma – oficjalnie. Nieoficjalnie Kubańczycy robią różne rzeczy i czary-mary żeby mieć kontakt ze światem.

Internet – kontrolowany – mają urzędnicy. Może mieć do niego także dostęp „każdy”, ale w wyznaczonych miejscach i pod pełną kontrolą. Szybkość łącza oraz powszechne kolejki odstraszają raczej i zniechęcają do korzystania.
revolicoW tym wszystkim, wracając do polaquito ;-), Kubańczycy wymyślili stronę internetową, z której korzystają, w celu dokonania transakcji kupna-sprzedaży. Jeśli więc chcecie sprawdzić ile wart jest wasz maluch odwiedźcie stronę: revolico.com. Na wprowadzenie tej strony do obiegu władze pozwoliły dopiero w 2011 r.!

Strona jest również na facebook’u.

Musicie też wiedzieć, że Kubańczycy niezwykle świetnie radzą sobie w update’cie wszystkiego, również malucha. W dobie kiedy muszą zrobić „coś z niczego” robią niesamowite tuningi i polepszają malucha jak mogą. Nie przyszło by wam do głowy co jeszcze można by z tym fiatem zrobić. Wyobraźnia kubańska jest nieograniczona 😉

Jakie osiągają ceny? Wklejam kilka aktualnych ogłoszeń 😉

Dodam jeszcze, że na Kubie mamy 2 światy, dotyczy to również waluty. Malucha można kupić za walutę droższą, tzw. peso wymienialne (CUC – cuban convertible peso).

ważne info: 1 CUC – 3,14 zł (sierpień 2014 r.)


 

OGŁOSZENIE 1 – przykładowe

ogloszenie 1
ogloszenie 1foto

 

 

 

 

Cena ofertowa 5.700 CUC czyli 17.898 zł

 

 

 

 

 

 


 

OGŁOSZENIE 2 – przykładowe

ogloszenie 2

ogłoszenie 2fotoa

 

 

 

 

 

Cena ofertowa 6.500 CUC czyli 20.410 zł

 

 

 

 

 


 

Kończąc dodam, że pani dyrektor szkoły podstawowej w Hawanie, zarabia 25 dolarów miesięcznie, co jest plus-minus równowartością 25 CUC 😉 Wszystko stoi na głowie 😉


Polecam przydatne linki – tanie loty, jeszcze bardziej tanie loty – dla wnikliwych, wymiana waluty szybko i tanio na podróże oraz ubezpieczenie w podróży!

flipo

baner_biblia_taniego_latania

walutomatbankier ubezpieczenie turystyczne


Podoba Ci się? - Udostępnij :)
  • 32
  •  
  •  
  •  
  •  


Jeśli spodobał Ci się ten wpis - DODAJ się do Newslettera!

Powiązane tematy

Nie ma jeszcze komentarzy.

Napisz komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress
Przeczytaj poprzedni wpis:
wiszące trumny na Filipinach, Sagada
Rozdział X – Sagada, jaskinie i wiszące trumny (hanging coffins)

Kiedy dojechaliśmy do Sagady pierwsze kroki skierowaliśmy w miejsce gdzie można napić się dobrej kawy. Russel polecił nam dwie knajpy kawowe: Yogurt Cafe...

Zamknij